piątek, 3 lutego 2012

"chciwość przynosi rezultaty. Chciwość wyjaśnia, streszcza i wyraża esencję ducha ewolucji. Chciwość, we wszystkich swych postaciach - życia, pieniądza, miłości, wiedzy - popycha w górę rozwój ludzkości..."




Chciwość jest dobra, Zbigniew Machowski
Wydawnictwo Nowy Świat

Zrobiłam eksperyment. Sięgnęłam po książkę, która należy do nurtu, który omijałam szerokim łukiem. Kryminał polityczny. Na okładce widnieje: Wojna bankierów, wywiadów i zwykłych ludzi”, co mnie wręcz odrzucało oraz „czy Rosja przejmie złoża polskiego gazu”, co sprawiało, że z ironią podnosiłam brew i myślałam sobie, zobaczymy. Z tył okładki rekomendacja Krzysztofa Vargi, za którym też nie szaleję. Eksperyment wydawał się być skazany na porażkę. Ale nie jestem istotą myślącą jednotorowo, więc zaangażowałam się całym swoim czytelniczym sercem.
Książkę pochłonęłam w trzy dni. Z absolutnym zaskoczeniem. Nie było to arcydzieło, oczywiście. Ale nie było to też złe doświadczenie. Mogę szczerze powiedzieć, że od czasu do czasu warto sobie zapełnić umysł takim kryminałem. Sensacyjną opowiastką, która na pierwszy rzut oka wydaje się być nawet realistyczna. Upiornie realistyczna!

Narracja jest niczym oko kamery, śledzące poczynania bohaterów. W ¾ książki jest to wspaniały zabieg, który napędza akcję, przyzwyczaja czytelnika do szybkich i sugestywnych scen. Dzięki retrospekcjom wiemy lub domyślamy się, co się dzieje w psychice poszczególnych bohaterów. To dobry zabieg, po który często sięgał Stephen King, moim zdaniem jeden z mistrzów literatury popularnej.
Machowski nakreślił pewną sytuację, która świetnie sprawdza się w filmach akcji. W książce należy być ciągle na baczności: by nie powiedzieć zbyt wiele, ale też, by nie wyjawić za mało. Osobiście mam wrażenie, że pod koniec książki akcja jest nieco rozmyta, kamera skacze zbyt szybko po obrazach, wyobraźnia nie nadąża, czytelnik siedzi skołowany i zastanawia się czy jest coś z nim nie tak, czy książka za szybkie tempo nadaje?

Jest jednak coś, co wszystko rekompensuje (przede wszystkim nie trafiony tekst reklamujący na okładce książki). Jest to niezwykły humor. Przeróżnego typu. Zarówno sytuacyjny, najprostszy, poprzez inteligentne wkrętki, humor w ustach bohaterów, często, dokładnie taki, jaki uwielbiam: ironiczny lub nawet cyniczny. Niektóre sceny są podszyte czymś, co nie do końca można nazwać humorem, ale wiadomo, że coś jest na rzeczy.
Ten humor właśnie sprawiał, że czytałam z coraz większym zaangażowaniem. I właśnie on sprawia, że daję tej książce wyższą ocenę. Historia opowiedziana przez Machowskiego bez tego „czegoś” (humoru) byłaby oklepaną opowiastką mającą na celu zaniepokoić opinię publiczną. Na szczęście to „coś” uratowało zarówno fabułę, jak i bohaterów, którzy są zagadkowi od początku do końca.  

Sporo napisałam o konstrukcji, własnej opinii a nie napisałam o czym właściwie Chciwość jest dobra jest. Tytułu nie rozszyfruję, wspomnę tylko, że w książce znajdziemy odpowiedź, skąd taki tytuł wpadł do głowy autorowi.
Czytelnik wpada w świat niewiele odbiegający od rzeczywistości: kryzys światowy: finansowy, gospodarzy, problemy związane z gazem we Wschodniej Europie, groźba zakręcenia kurków przez Rosję, ogólny niepokój. Jednak za wszystkim ktoś stoi. Agenci kierowani przez rosyjskie tajne służby. Brzmi groźnie. A robi się jeszcze groźniej. Okazuje się, że Rosja jest zagrożona. Niezmierzone zasoby gazu odkryte w Polsce mogą uniezależnić ją a także inne kraje od Moskwy. Odciąż Rosji główne źródło dochodów, pozbawić ją wpływów politycznych. Rosji grozi bankructwo. Elita finansowo-polityczna szybko reaguje. Zostaje wprowadzony plan, który z początku idzie gładko… Jednak nie doceniają specjalistów informatycznych i ich zaangażowania. Wszystko się komplikuje. Akcja przyspiesza, oko „kamery” rejestruje szczegóły, które w późniejszym czasie okazują się bardzo ważne…

Polecam tą książkę przede wszystkim ludziom, którzy lubią się śmiać przy rzeczach poważnych. Lub mniej poważnych. Ludziom, którzy lubią sobie powyobrażać: co będzie dalej, jak jest teraz, czy coś się zmieni. Oraz tym, którzy cenią sobie humor.

Moja ocena: 4/6

Za egzemplarz recenzencki serdecznie dziękuję wydawnictwu Nowy Świat.
Zapraszam również do księgarni poczytajka.pl

1 komentarz:

  1. Recenzja tresciwa, bez zanudzania odbiorcy niepotrzebnymi dluzyznami i na tyle zachecajaca milosnikow gatunku, zeby w te pedy pobiec do ksiegarni:)

    OdpowiedzUsuń

Ślicznie dziękuję za komentarz,
proszę, zostaw swoje imię lub nick, bym, wiedziała komu podziękować :)