środa, 9 września 2015

Bez przyszłości

Future, Glukhovsky



Gdy zapytam Cię "czym jest śmierć", odpowiesz może, że czymś normalnym, naturalnym. Pewnym - niczym podatki.
Dmitry Glukhowsky w swojej książce Future odpowiada zaś, że śmierć jest nienaturalną konsekwencją wyboru, złego wyboru, którzy dokonują ludzie dla których ważniejszy jest dzieciak niż Nieśmiertelność. Śmierć jawi się wtedy jako obrzydliwy, nienaturalny stan, od którego należy się odsunąć i trzymać w rezerwatach.
Dzieciak, który trafia do miejsca, gdzie nauczy się byś w pełni posłuszny; gdzie wraz z innymi dzieciakami - gdy stanie się dorosły - nauczy się odbierać młodość innym ludziom, którzy dokonają wyboru.

Główny bohater jest takim dzieckiem. I chociaż poznajemy go jako "dorosłego" i jedynie poprzez retrospekcję możemy poczuć, co czuł jako zastraszone, żyjące jeszcze jakimś marzeniem małe dziecko. Jednak staje się coś, seria wydarzeń, które uruchamia w nim prawdziwe dorastanie.

Glukhowsky moim zdaniem poruszył dwie ważne kwestie (i całą masę równie ważnych, o których nie wspomnę, bo nie chcę spoilerować) - kwestię przyszłości i wieczności. Rzucił do rozważenia myśl: czy możliwa jest przyszłość, kiedy jesteśmy nieśmiertelni? Czy pisarz napisze najpiękniejszą swą powieść mając w zanadrzu tysiące lat przed sobą...? Czy raczej dążyć będziemy do wiecznego zaspokojenia nudy - poprzez przyjemności? Co się dzieje - kiedy ludzi jest coraz więcej i wszyscy mogą być Nieśmiertelni?

Gorąco zachęcam do lektury. Moim zdaniem jest to 5/5!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ślicznie dziękuję za komentarz,
proszę, zostaw swoje imię lub nick, bym, wiedziała komu podziękować :)