czwartek, 16 września 2010




Marina, Carlos Ruiz Zafon

Przeczytałam trzy książki Zafona, które zostały wydane w Polsce. Cień wiatru, który był moim osobistym odkryciem roku, Gra anioła, troszkę może za bardzo krwawa i "mocna" i właśnie Marina. Mniej więcej wiedziałam czego się spodziewać po piórze Carlosa. I nie zawiodłam się. Powiem więcej, Marina jest jedną z lepszych książek, jakie czytałam. Jest dużo mniej krwawa od Gry anioła, za to bardziej baśniowa, piękna w swojej prostocie uczuć i wiary. Gdybym miała polecić współczesnemu nastolatkowi jakąś książkę, nie byłby to Harry Potter tylko właśnie Marina.
W tej książce znajdziemy tajemnicze zaułki XXwiecznej Barcelony, stare, secesyjne domy, piękną, rozkwitająca miłość dwoga nastolatków, kobietę w czerni na cmentarzu, wątek przypominający opowieści o Frankensteinie i ogromną tęsknotę.
Polecam tę pozycję wszystkim, którzy chcieliby chociaż na chwilę oderwać się od codzienności i poczuć atmosferę krainy stworzonej przez C. R. Zafona.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Ślicznie dziękuję za komentarz,
proszę, zostaw swoje imię lub nick, bym, wiedziała komu podziękować :)