Cudzoziemka, Maria Kuncewiczowa
Cudzoziemkę znamy jeszcze ze szkoły. Niestety, ja sięgnęłam po nią dopiero teraz, na studiach. A może właśnie to był dobry moment? Myślę, że teraz, jako młoda mężatka, kobieta u progu dojrzałości - teraz dopiero treść tej lektury do mnie trafia, przesłanie. Lepiej późno niż wcale - i to właśnie jest dewizą tejże książki.
Kuncewiczowa namalowała słowami psychikę kobiety, niezwykle szczegółowo. Główna bohaterka jest zagubiona we wspomnieniach, nieszczęśliwa, czuje, że jej życie było sztuczne, martwe. Tragedia, która ją spotkała - zależy jednak od niej samej, od jej wyborów. Niestety, dopiero na progu śmierci jest w stanie cokolwiek zmienić. Lepiej późno niż wcale...
Kuncewiczowa odkrywa przed nami nas samych - nasze zgorzknienia, żale i tęsknoty - ale nie tylko je przed nami obnaża, ale pokazuje, jak pięknie świat wygląda, gdy odrzucimy negatywne przymioty naszego życia, przestaniemy być cudzoziemcami w naszej własnej przestrzeni i zaczniemy jeszcze raz... Z otwartym umysłem, chłonąc każdą szczęśliwą chwilę.
Ciekawe do jakich wnioskow mozna dojsc po przeczytaniu zwyklej lektury szkolnej... moze faktycznie ma jakis glebszy sens i warto ja przeczytac. pozdr
OdpowiedzUsuńPlease let me know if you're looking for a article writer for your weblog.
OdpowiedzUsuńYou have some really good articles and I think I would be a
good asset. If you ever want to take some of the load off, I'd really like to write some articles for your blog in exchange for a link
back to mine. Please shoot me an email if interested.
Thank you!